Maniek
Chyba dorosłem
Nie jestem już małym chłopcem, bo
Nie są mi obce
Oczy jej i trudne opcje, wciąż
Pali się most ten, uczucia co nieistotne są
Regres nie progres, zaliczamy siebie jak na złość
Zaliczamy siebie jak na złość
Zaliczamy siebie
Zaliczamy siebie
Zaliczamy siebie jak na złość
Zaliczamy siebie
Zaliczamy siebie
Jak na złość
Robimy sobie nowe tu problemy, noce samotne są
Mnie znowu na miasto ciągnie
Wylecieć all black
Płyniemy jak pod prąd
Chcemy mieć tylko pieniądze
Z nimi swobodę
Żeby nie tyrać wciąż
Tu nie dzwoni trap phone (suko)
I nie mamy bando (nie)
Pod każdą warstwą
Znajdziesz to co w nas tu zaschło
Play albo get played
Słowa tną jak blade
Każdy tu ma fade
Ja chcę na tej sali żebyśmy zagrali
Niech wszystko się wali pod nami przez quake (quake)
Zaliczamy siebie jak na złość
Zaliczamy siebie
Zaliczamy siebie
Zaliczamy siebie jak na złość
Zaliczamy siebie
Zaliczamy siebie
Chyba dorosłem
Nie jestem już małym chłopcem, bo
Nie są mi obce
Oczy jej i trudne opcje, wciąż
Pali się most ten, uczucia co nieistotne są
Regres nie progres, zaliczamy siebie jak na złość
Zaliczamy siebie jak na złość
Zaliczamy siebie
Zaliczamy siebie
Zaliczamy siebie jak na złość
Zaliczamy siebie
Zaliczamy siebie
(Zaliczamy siebie)